niedziela, 10 lutego 2013

4.Hysteria

Muse -Hysteria


"It's bugging me.Grating me.And twisting me around.Yeah I'm endlessly .Caving in.And turning inside out.(...)Yeah, it's holding meMorphing me.And forcing me to strive
To be endlessly cold within.And dreaming I'm alive."

Tony.


Otworzył oczy ale w zasadzie wiele się nie zmieniło. Dalej było ciemno .Tak , tak.. teraz musiał przyznać ,że świecący na niebiesko reaktor łukowy w piersi idealnie
zastępuje latarkę.Przez głowę przeleciały mu nagłówki gazet 'Człowiek-latarka ratuje miasto odcięte od prądu'.Rozejrzał się po pomieszczeniu i jedyne co zobaczył to..
ciemność , ciemność , jeszcze raz ciemność , jeszcze dwa razy ciemność i aaa coś zielonego pod samą ścianą. Przychylił głowę w bok i zaczął się wpatrywać w toksycznie
zielony punkt. Nagle to coś zbliżyło się ku niemu i mocno chwyciło go za krtań , znał ten kurewsko silny uścisk.Loki.. Ale jak to ? Ten pieprzony psychopata
powinien siedzieć w Asgardzie , bez magi , kijka zagłady i co najważniejsze z dala od  niego.

-Skąd ty się tu kurde..
Zaczął ale nie dokończył . Loki i wszystko dookoła na raz się rozmyło. Teraz był gdzie indziej. Ten smród i chłód poznał by wszędzie. Afganistan , niewola , jaskinia .Wydawało mu się ,że jest jeszcze bardziej przerażająco niż wtedy. W środku jednak było pusto . Przeraźliwie głucha cisza i on zakuty w jakieś łańcuchy.
-A więc to są Twoje koszmary Anthony , bardzo ciekawe...Zginie tyle osób a ty nie będziesz mógł nic na to poradzić.
Usłyszał roznoszący się w powietrzu głos upadłego boga, przemieszany z mrocznym i wyjątkowo upierdliwym śmiechem.Nie odpowiedział.
-Masz krew na rękach śmiertelniku , a będziesz miał jej jeszcze więcej . Wkrótce w niej zatoniesz.
Poczuł jak przez jego całe ciało przechodzi dreszcz. Raz wydawało mu się ,że głos Lokiego dobiega zza drzwi , raz ,że bóg jest tuż za nim a czasami czuł jak chłodne wargi niemal muskają jego ucho.

-Ty już masz w tym wprawę nie ?
Burknął i poczuł jak smukłe palce chwytają obwódkę jego reaktora , zaciskają się na niej mocniej i wreszcie wyrywają świecący punkt z jego piersi. Padł na kolana , krew w jego żyłach zaczęła się gotować , a odłamki szrapnela boleśnie powędrowały w stronę serca.Nie potrafił opisać bólu jaki teraz czuł. Postać kucnęła tuż przy nim i dopiero teraz zauważył paskudny uśmiech Lokiego.
-Zabawne , nie przeraża Cię nawet własna śmierć. Musisz wiedzieć ,że zanim zajmę się Tobą znajdę najbardziej kreatywny sposób na zabicie Panny Potts. Gdy będzie spała
rozłupię jej czaszkę i sprawię ,żebyś to wszystko widział. A później zabije Ciebie , powoli w taki sposób ,że będziesz tarzał się w jej krwi błagając o śmierć.
Poczuł jaki jego ciało wygina się w bolesnych konwulsjach. Przed oczami miał wizję zakrwawionej Pepper , ścisnął dłonie w pięści i wydał z siebie głośny gardłowy krzyk.
* * *

-Stary ! Stary ! Na litość boską zamknij się ! Gdzie się to wyłącza ...
Ktoś właśnie bardzo skutecznie potrząsał go za ramiona sprawiając ,że z każdym wstrząsem miał ochotę obrzygać sprawcę. Powoli otworzył powieki i zobaczył Rhode'sa.
Teraz z kolei klepał go po twarzy .
-Rhodey? Rhodey ..-spojrzał na przyjaciela i złapał obiema rękami kołnierz jego koszuli-gdzie do cholery jest Pepper?!
Przyjaciel patrzył na niego jakby nie zrozumiał pytania.

-Poszła po kawę , zaraz wróci , w ogóle jak się czujesz ? I czego do ciężkiej cholery się tak drzesz ?
Przeczesał dłońmi mokre od potu włosy ignorując zupełnie pytania które zadał mu czarnoskóry. Ważne było ,że a)Pepper jest cała. b)nikogo nie zabił(chyba), c)d)e)f).. nie ma tu Lokiego. Usłyszał stukanie obcasów i do sali wpadła ruda.
-Co się stało , słyszałam krzyki ! Tony ! Boże Tony nic Ci nie jest ? Jak się czujesz ? Martwiłam się .. nie musiałeś .. ach ! To moja wina gdyby nie ta paczka..
Od zawsze podziwiał kobiety . Ile pytań można zadać na raz ?  Nie lepiej skupić się na 'co tam ?'. Miał w dupie tłumaczenie ,że bolą go tylko cholernie plecy łącznie z niższą ich częścią i ,że to nie jej wina . Postanowił zrobić coś bardzo dziwnego dla nich obojga. Przyciągnął ją do siebie i ją przytulił.
Liczyło się ,że nic jej nie jest a to wszystko to po prostu debilny koszmar.Dopiero gdy przycisnął jej drobne ciało do siebie odetchnął z ulgą palcami gładząc jej włosy.
Musiała być zaskoczona jego nagłym wybuchem uczuć bo dopiero po chwili go objęła . Gdy ją puścił oboje z James'em popatrzyli  na niego jak na ufo.
-No co ? Endorfiny nie ? Wiecie wytwarzają się przy przytulaniu .Tulimy ?
Zwrócił się do czarnoskórego który odskoczył jak oparzony . Wywrócił teatralnie oczami i spojrzał znowu na Pep.
-Właściwie to co się stało ? W tym barze mają jakieś drinki ? Hej siostro ! Whisky z lodem !

Krzyknął do idącej pielęgniarki która nawet nie zwróciła na niego uwagi . Miał już coś powiedzieć o tym jak nie nawidzi być ignorowany ale się powstrzymał bo ciepła
dłoń Pepper chwyciła jego rękę.
-Po wybuchu kilka odłamków utkwiło w Twoich plecach , przecięły skórę ale nie odniosłeś żadnych poważniejszych obrażeń. Policja ustaliła ,że paczka miała być
ostrzeżeniem o następnym zamachu.Jarvisowi nie udało się namierzyć sprawcy ale sklasyfikował spore grono podejrzanych .Budynek nie odniósł zbyt wielkich szkód.
Znalazłam ekipę która ma się tym zająć. Rhodey załatwił ochronę . Ktoś będzie czuwał nad Twoim bezpieczeństwem całą dobę..
Słuchał jej uważnie jak nigdy , no może tylko czasem jego wzrok uciekał w jej dekolt ale to całkiem zrozumiałe.Nie wyglądała najlepiej sińce pod oczami , rozcięty
łuk brwiowy i warga , drobne zadrapania na policzku i bandaż na nadgarstku .Dobrze ,że tylko na tym się skończyło. Na raz powróciły wspomnienia z koszmaru i poczuł ,że coś
skręca go w żołądku. Odetchnął spokojnie i przecząco pokiwał głową zerkając na dwójkę przyjaciół.
-Nie potrzebuje nianiek , jestem dużym chłopcem i to pod każdym względem.
Wyszczerzył zęby w uśmiechu i zajął się wyciąganiem duperelnej rurki z nosa , cholera nie dało się jej chyba głębiej wsadzić..
-Po za tym -kontynuował- moje grono podejrzanych zawężyło się do jakiś trzech i muszę popracować. Więc przestańcie się obwiniać bo po za tym ,że stłukłem sobie
boleśnie moją seksowną dupę nic mi nie jest. odwołajcie tych ludzi z łaski swojej i dajcie mi cheeseburgera umieram z głodu.
-Wiedziałem ,że tak będzie. Z nim zawsze tak jest. Obyś wiedział co robisz.
Rzucił czarnoskóry wychodząc .Spojrzał na Pepper i wygiął jedną brew.
-Płakałaś. Martwisz się o mnie ? To miłe.
Nie odpowiedziała.Przez chwile na siebie patrzyli i nie wiedział czemu miał wielką ochotę przycisnąć ją do ściany i pocałować. Dlatego zajął się wydłubywaniem z dłoni wenflonu.
Gdy już go wyciągnął , wyłączył piszczący komputer i uśmiechnął się szeroko.
-Proszę Cię , na prawdę wiem co robię . Musze popracować bo dostanę regularnego szału i zacznę tłuc głowa w ścianę.Więc nie patrz na mnie jak na umierającego i skombinuj
jakieś ciuchy.
Uśmiechnął się gdy skinęła głową i spojrzał za okno.
-Dorwę Cię , gdziekolwiek jesteś.

_______
Wybaczcie błędy ^^ . Postaram się wkrótce napisać coś lepszego obiecuję :)
Pozdrawiam ^^










15 komentarzy:

  1. Loki? LOKI?! Kochana, jeszcze bardziej nie mogę się doczekać next'a!
    A u mnie krótka informacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loki :D Ale muszę przyznać ,że jeszcze sama do końca nie jestem pewna co z tego wyjdzie :D

      Usuń
    2. Z czasem się okaże ;)
      I tak będę czytać, i tak- nawet jeśli postanowisz nie wplatać to Lokiego :)

      Mam słabość do Starka.

      Usuń
    3. Nareszcie wrzuciłam rozdział! Wiem, że długo nie pisałam, ale już jest i o to dłuższy niż zazwyczaj.
      Serdecznie zapraszam ;)

      Usuń
  2. Jedno słowo .Śmiech .Nic innego nie robiłam jak czytałam .

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się świetnie! Czekam na dalszy ciąg :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Loki...? :D dziewczyno, rozpieszczasz mnie, sami moi ukochani bohaterowie :D aż szkoda, że nie da się tu wcisnąć jeszcze Sherlocka Holmesa, chyba bym umarła od nadmiaru piękna :D
    ciekawe, ciekawe jak się akcja rozwinie, nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Chcę więcej! Kiedy następny rozdział??? :D Nie mogę się już doczekać + super gif! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję baardzo ^^ mam nadzieję ,że niedługo znajdę czas i za parę dni pojawi się coś nowego :)

      Usuń
  6. U mnie nowa notka :-) Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  7. To znowu ja :-) U mnie kolejna notka...

    OdpowiedzUsuń
  8. No i kolejna notka:-) Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na dalszy rozdział
    Loki:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezu piszesz niesamowicie. STRASZNIE MI SIĘ PODOBA!! Tony w twoim wydaniu jesr genialny.

    OdpowiedzUsuń